Każdy z nas chyba chce być szczęśliwy. Prowadzić życie, które ma sens tak dla nas, jak i dla innych. Robić coś ciekawego, zostawić po sobie jakiś ślad (choćby na FB). Każdy pewnie chciałby to umieć. Ale co to tak naprawdę znaczy? Skąd się dowiedzieć? Jak się tego nauczyć? Gdzie szukać wskazówek?

Pisałem ostatnio o tym, że naszym przeznaczeniem jest uczenie się. Po co to nam jednak?  Po co się uczyć? Poza oczywistą przyjemnością z poznawania nowych rzeczy i zdobywania nowych umiejętności, oczywiście.

Ostateczny stan ludzkiej egzystencji

Podpowiedzią niech tu będzie to, o czym mówi Vishen Lakhiani. Twierdzi On, między innymi, że każdy z nas, ludzi, znajduje się (przez większość czasu) w jednym z czterech „stanów egzystencji”. Podział ten powstał przy uwzględnieniu dwóch kategorii: 1. Poczucia bycia szczęśliwym („Happy in now”) oraz 2. Wizji siebie w przyszłości („Vision for the future”). W związku z tym podziałem można określić i nazwać owe 4 „stany egzystencji”.

  1. Równia pochyła – tu znajdują się ci z nas, którzy ani nie są szczęśliwi w swoim obecnym życiu, ani nie mają wizji swej przyszłości. W związku z tym nakręca się swoista „spirala” – im bardziej jestem nieszczęśliwy tym bardziej nie mam wizji, a w związku z tym jestem coraz bardziej nieszczęśliwy itd. Totalny zjazd. Brak pomysłu jak się z tego wyrwać i co tu dalej robić? Bardzo często są to „przypadki kliniczne”. Wymagające terapii. Myślę, że większość z nas o takie stany przynajmniej otarła się w swym życiu. Ja tak.
  2. Pułapka szczęścia – tu znajdują się ci z nas, którzy są na co dzień szczęśliwi, fajnie im (nam) się żyje, ale nie za bardzo wiemy, co dalej? W którą stronę zmierzać? Z jednej strony chcielibyśmy, by „chwila trwała wiecznie”. Z drugiej zaś obawiamy się, że tak nie będzie. Że „to co dobre kiedyś się skończy”. Nie mamy jednak pomysłu, wizji na przyszłość. Na siebie w niej. Boimy się stracić to, co mamy. A przyszłość wydaje się być niepewna. Też pewnie się o to, w większości, otarliśmy. Albo nawet w tym zanurzyliśmy. Ja tak.
  3. Niespełniona wizja przyszłości – tu mamy jasną wizję swej przyszłości, ale jeszcze tam nie jesteśmy, w związku z tym na co dzień nie czujemy się szczęśliwi. Dokądś nas ciągnie (zgodnie z Zasadą 6 z ostatniego wpisu), ale na dziś? Nie, to nie to. Czujemy w związku z tym napięcie, stres, niepokój. Mi to akurat nie było dane.
  4. Flow („przepływ”) – to stan, kiedy jesteśmy szczęśliwi na co dzień, a jednocześnie mamy wizję swej przyszłości. Nadaliśmy swemu życiu jakiś kierunek, cel, stworzyliśmy jego obraz i w tę stronę podążamy. Co ważne: nie przywiązując się do tego nadmiernie (zgodnie z definicją sukcesu, którą choćby podaję w książce – „bo chodzi o to, by gonić królika, a nie złapać go”). Jest to stan, do którego powinniśmy dążyć, a najlepiej osiągnąć go. Vishen Lakhiani nazywa go „Ostatecznym stanem ludzkiej egzystencji”.

W którym z powyższych stanów widzimy się na ogół? Co robimy, by osiągnąć stan „Flow”? I co w ogóle możemy zrobić? Jak często tego stanu doznajemy? Jak możemy się tego nauczyć? To są bardzo ważne pytania. O odpowiedzi jednak niełatwo.

Uczmy się dążyć do „Flow”

Jednym z najlepszych Nauczycieli w tym zakresie może okazać się właśnie Vishen. Ten stosunkowo młody (40 lat) Malezyjczyk, wykształcony w USA, powoli staje się jednym z najlepszych Nauczycieli współczesnego świata. Celowo piszę „współczesnego”, gdyż (a pewnie jeszcze o tym napiszę) uczy o tym, jak żyć właśnie we WSPÓŁCZESNYM ŚWIECIE. Tym, który znamy. W którym żyjemy. Gdzie są samochody, smartfony, internet i mass media. I każdy może, chociażby, pisać bloga.

Poniżej można znaleźć film (dosyć długi i po angielsku – tak to już jest we współczesnym świecie). Vishen mówi tam nie tylko o opisanych powyżej „Stanach ludzkiej egzystencji” (tak od 7 minuty), ale również daje wskazówki, jak podnosić swój codzienny poziom szczęścia oraz jak odkryć w sobie swą wizję przyszłości. Opowiada też trochę o sobie (dając kolejny z licznych dowodów na to, że „Oni to My”, oraz że „Wynik zawsze można zmienić”).

Film ten też może stanowić pewien wstęp do tego, o czym chcę zacząć pisać w przyszłym tygodniu. Czyli o, mówiąc ogólnie, Wizji. Określaniu Marzeń. Naszych Marzeń. Moim zdaniem warto posłuchać, co Vishen ma do powiedzenia. Uczy się od Niego już bardzo wiele osób na całym świecie.

I myśl co chcesz.

YOLO!

Tomek Kania