30

Jeśli wiemy już DLACZEGO chcemy wyruszyć w drogę na SWOJĄ „górę”, jeśli mamy już określony kierunek, to czas… przygotować się do drogi. Robiąc w ten sposób swój pierwszy krok do SWEGO celu.

Każdą drogę, zwłaszcza tę SWOJĄ, musimy przejść sami. Nawet jeśli towarzyszyć nam będą inni, to stawianie kolejnych kroków jest naszą rolą. Wiem, że to truizm, ale chcę postawić sprawę jasno. Nasze Marzenie, nasze droga ku niemu, nasze kroki. Nawet jeśli zmierzamy do jakiegoś celu, do którego zmierza wielu, to niczym kolarze w peletonie – każdy z nas czyni to nieco inaczej. Bo jesteśmy inni i mamy różne „rowery”.

Czy musimy liczyć tylko na siebie? Oczywiście nie. Wręcz przeciwnie: powinniśmy korzystać z rady innych. Najlepiej takich, którzy już sprostali wyzwaniom, które nas czekają w drodze na nasz „szczyt”. W tej drodze będziemy się bowiem rozwijać, rozszerzać swą strefę komfortu. To bardzo ciężka i równie satysfakcjonująca praca. Na szczęście nie my pierwsi będziemy ją wykonywać.

Do tej pory było „teoretycznie”. Teraz będzie praktycznie.

Jest wiele sposobów na „teoretyczne przygotowanie się do praktycznej drogi”. Osobiście najczęściej korzystam z trzech: książek, kursów internetowych oraz filmów na YouTube. Jako że dobre kursy i filmy są w większości w języku angielskim (to kolejne „DLACZEGO” nauczyć się tego języka), skoncentruję się teraz na książkach. Nie wszystkie, co oczywiste, czytałem. Jest ich wiele, ale niektóre są lepsze niż inne. Czasami dużo lepsze.

A zatem:

Jeśli chcesz się zmierzyć ze swym strachem i niepewnością, polecam „Nie bój się bać” Susan Jeffers.

Chcesz wprowadzić lub rozwinąć elementy twórcze w swym życiu, polecam „Wielką Magię” Elizabeth Gilbert.

Chcesz dowiedzieć się, jak na świat patrzą i co robią ludzie sukcesu, zachęcam do sięgnięcia po „Bogaty albo biedny. Po prostu różni mentalnie” Harva Ekera (swoją drogą tytuł oryginału brzmi „Secrets of the millionaire mind: Mastering the inner game of Wealth”, ale polski wydawca pewnie bał się słowa „Milioner” w tytule).

Chcesz poprawić skuteczność swych działań, lepiej wykorzystywać czas, i osiągać lepsze efekty swej pracy – przeczytaj „Zjedz tę żabę” Briana Tracy.

Zastanawiasz się, jaki sens może mieć ciągłe poszukiwanie nowych rozwiązań, odpowiedź znajdziesz zapewne w „Kto zabrał mój ser?” Spencera Johnsona.

Interesują Cię tajniki działania Prawa Przyciągania oraz praktyczne sposoby wykorzystania go dla swych celów – podpowiem Ci je w „Prawie Przyciągania – przewodniku (bardziej) praktycznym”.

Chcesz ruszyć z miejsca i potrzebujesz trochę motywacji – „Przestań gadać, zacznij działać” Wasmund / Newton będzie pomocne.

Ponadto serdecznie polecam „Podręcznik Huny” Otha Wingo, „Potęgę Teraźniejszości” Eckharta Tolle, „Psychocybernetykę” Maxwella Maltza i ponadczasowe „Myśl i bogać się” Napoleona Hilla.

Jeśli nie masz czasu na czytanie wszystkich tych książek, a szukasz swoistego ich podsumowania, do tego lekko zbeletryzowanego i osadzonego w polskich realiach, zachęcam do sięgnięcia po „Myśl co chcesz”, gdzie znajdziesz zapewne również sporą dozę inspiracji. Z taką myślą ją pisałem (spokojnie, krowa nie gryzie…).

Z książek niedostępnych, niestety, w Polsce polecam serdecznie trzy: „You2” Price’a Pritchetta, „The code of the extraordinary mind” Vishena Lakhiani oraz „Milionnaire succes habbits” Deana Graziosi.

Co łączy wszystkie te książki? Oprócz tego, że wiele wątków przewija się prawie przez wszystkie z nich (stąd choćby inspiracja do napisania „Myśl co chcesz”), to wszystkie one są bardzo PRAKTYCZNE. Napisane POTOCZNYM JĘZYKIEM przez ludzi, którzy starają się przekazać swą wiedzę i doświadczenie (niejednokrotnie bezcenne) innym. Ludzi, którzy sami przeszli bardzo długą drogę, nim stali się wybitnymi specjalistami w swych dziedzinach (siebie, co oczywiste, z tego zbioru wyłączam).

Ludzi, którzy nie gwiazdorzą, bo, jak choćby Harv Eker, byli bankrutami, jak Brian Tracy pochodzą z biednych rodzin czy jak Elizabeth Gilbert – przez lata pracowali fizycznie (w barach), ale nieustępliwie podążali SWĄ ścieżką na SWÓJ szczyt.

Wszystkie te książki mają jeszcze jedną wspólną cechę: kosztują + / – tyle, co butelka wina. Czyli około 40 złotych. A część z nich można posłuchać za darmo jako audiobuki (choćby „Żabę” Briana Tracy czy „Sekret Milionera” Marka Fishera). Część można znaleźć też w formie darmowych pdf-ów. Ich wartość jednak nie leży w cenie. Zachęcam do poszukiwań.

Książki te łączy jeszcze coś: zmieniają życia innych ludzi. Niektóre z nich zmieniły na lepsze setki tysięcy czy wręcz miliony żyć.

Wszyscy, którzy mnie trochę znają, wiedzą, że jestem wielkim fanem i orendownikiem uczenia się. Stałego. Najlepiej codziennego. Choćby przez 15 minut dziennie. I wiem, że wyżej wymienieni autorzy uczą się… od siebie nawzajem. Powołują się bowiem (wzajemnie) na siebie.

Coś w tym jest, prawda?

Zapraszam zatem serdecznie do lektury. Oczywiście jeśli chcesz. Zakładam jednak, że skoro czytasz te słowa, to chcesz. W końcu… To TWOJE życie!

YOLO!

Tomek Kania